wtorek, 15 września 2015

Nowie wieści, gorsze wieści...

No tak, po serii dobrych wiadomości, czas na gorsze. Odwiedziliśmy laryngologa w Prokocimiu, Pola miała robioną fiberoskopię.
Fiberoskopia to badanie, które umożliwia lekarzowi dokładne obejrzenie dróg oddechowych - w naszym przypadku chodziło o krtań i zidentyfikowanie, co powoduje, iż Pola jest ciągle cichutka i zachrypnięta. Badanie odbywa się bez usypiania i znieczulenia - do gardła wprowadzana jest rurka z kamerą (tak jak sonda do karmienia, rurka jest jednak grubości kabla). Badanie nie trwa długo, dziecina niestety przy tym płacze. Okazało się, że Pola ma ziarninę pointubacyjną, czyli nadmiar takiej guzkowatej tkanki, którą trzeba usunąć. Może ona bowiem powodować choroby, kaszel, problemy z oddechem, a nawet negatywnie wpłynąć na rozwój.
Czekamy obecnie na termin operacji. Poprzedzona będzie ona jeszcze jednym badaniem. Jak się uda, usuną za pomocą lasera.

Eeehhh :(

2 komentarze:

  1. :( Biedactwo :( heh, przesyłam dobre myśli !

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko... wyobraziłam sobie jak się musiała zachowywać przy tym badaniu. Ale lepiej, że badanie było i wiadomo co jest i teraz tylko usuną i będzie po wszystkim.
    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń