środa, 30 grudnia 2015

Ziarnina pointubacyjna

Dzisiaj pojechałyśmy z Polą na kontrolę krtani - Pola ma zdiagnozowaną ziarninę, która uniemożliwiała jej wydobycie głosu. Mogłaby tez przyczyniać się do chorób (zapalenia krtani, oskrzeli, płuc) i skurczów krtani.
Po pierwszej fiberoskopii latem zasugerowano nam operacyjne usunięcie ziarniny. Pani doktor jednak nie spieszyła się z tym: Pola nie chorowała, a głos zaczął się wreszcie poprawiać (dziś Pola potrafi nieźle wrzeszczeć :)). Poza tym nie znaleziono anestezjologa, który podjąłby się zaintubowania Poli do operacji.
Dzisiaj przeprowadzono kontrolne badania. Wynik? - Ziarnina zniknęła! Operacja nie będzie konieczna :).
Mamy uważać na refluks (nie mamy z nim większego problemu odkąd Pola je stałe pokarmy, a nie tylko mleko).
Dobre wieści na koniec tego roku :)


Życzymy Wam dobrej zabawy w Sylwestra i samych dobrych wydarzeń w 2016 roku!

niedziela, 27 grudnia 2015

27.12.2015, 21:25

Rok temu o 21:25... nie było radości, tylko rozpacz. I ogromny, niewyobrażalny strach.

Pola jechała już o tej porze w inkubatorze na OIOM. Szanse? Najbardziej optymistyczne statystyki dawały jej 5% szans na przeżycie i praktycznie zerowe, że będzie zdrowa. Dni przed cesarką były prawdziwym koszmarem. Zamiast martwić się o kolor wózka i inne pierdoły, zastanawialiśmy się, czy nasza córka będzie w ogóle żyła...

Cesarka była w naszym przypadku operacją ratującą życie. Na sali operacyjnej było mnóstwo osób - lekarze, pielęgniarki z patologii, "uzbrojona" ekipa z OIOMU... Pamiętam do dziś, o czym rozmawiali... Towarzyszyli mi naprawdę fantastyczni ludzie.

Pola w szpitalu spędziła 117 dni. Dwa miesiące wymagała wspomagania oddechowego, wszelkich "wspomagaczy" oddychania pozbyła się 10.3.2014, w dniu urodzin mojego Męża. Od samego początku bezproblemowo tolerowała pokarm. Przewód Botalla zamknął się farmakologicznie. Przeszła laseroterapię oczu (retinopatia III-go stopnia).

A teraz? Pola jest bardzo wesoła, kontaktowa, ruchliwa i ciekawska. Uwielbia inne dzieci i przeglądać książki. Lubi słuchać rymowanek i gdy jej się śpiewa. Po retinopatii nie ma śladu. Nie choruje. Nie wymaga intensywnej rehabilitacji. Brakuje niewiele, aby "wskoczyć" do siatki centylowej dla dzieci terminowych. Lekarze są nią zachwyceni. Jest fantastyczna! Zmieniła życie wielu osób, wielu dała i daje nadzieję.

Dziś skończyła rok!W tym roku, w tym dniu byliśmy szczęśliwi i świętowaliśmy! :)

Dziękujemy wszystkim pracownikom Oddziału Neonatologicznego w Rudzie Śląskiej-Goduli. Dokonaliście cudu, uratowaliście życie Najważniejszego Dla Nas Człowieka.
Dziękujemy za pomoc, wsparcie, informacje, które dajecie nam do dziś. Cieszymy się, że nadal mamy kontakt i możemy przyjść się do Was się pochwalić naszą Córką :).





niedziela, 20 grudnia 2015

Wigilia w Rudzie Śląskiej

18.12.15 w szpitalu w Rudzie Śląskiej spotkaliśmy się z personelem i innymi rodzicami wcześniaków na wspólnej Wigilii. Fajnie było zobaczyć dzieci z naszego "turnusu" po takim czasie :). Z wieloma osobami spotykamy się na Synagisie, ale nie ze wszystkimi.

Tutaj relacja filmowa i krótki wywiad z nami:

https://www.youtube.com/watch?v=K6lVgCwISIk

Wszystkie potrawy przygotowali rodzice. Było miło, wesoło i pysznie! 

Pozdrawiamy :)