wtorek, 21 lipca 2015

Kolejne postępy

Jutro jedziemy na drugie szczepienia. Nie będę dużo na temat szczepień pisać, w w kraju ciągle się o to wszyscy kłócą. Czasami trudno odnaleźć w tych wszystkich dyskusjach konkretne argumenty. Pola jest i będzie szczepiona. Pierwsze szczepienia zniosła dobrze - nakupiłam przeciwbólowych i przeciwgorączkowych leków, na szczęście nie były potrzebne. Jedynym "skutkiem ubocznym" było to, że Pola dużo spała po szczepieniu. I tyle.
Od czasu szczepień nadal robi postępy. Bardzo dużo się śmieje, od niedawna na głos. Chwyta zabawki i wkłada je do buzi. Z uwagą śledzi nas wzrokiem i obserwuje, co robimy. Coraz rzadziej chce leżeć, coraz częściej chce oglądać świat.
Wprowadzanie nowych pokarmów idzie nam bardzo dobrze. Pola je owoce, zupki z mięsem, kaszki bezglutenowe, wprowadzony ma też gluten. Niedługo wprowadzamy żółtko.
Dwa razy od naszego wyjścia byłyśmy w Rudzie - za drugim razem odwiedziłyśmy oddział. Przy windzie wisi zdjęcie Poli - ku pokrzepieniu serc ;-). Żadna z cioć nie odgadła, że to Pola, dopiero jak zobaczyły mnie. No cóż, Pola ważyła dokładnie dziesięć razy więcej niż jej waga urodzeniowa. Obecnie waży 4855 g i mierzy ponad 60 cm.
Regularnie odwiedzamy rehabilitanta. Pola ma asymetrię, jednak wymaga raczej kontroli, niż intensywnej rehabilitacji. Dodatkowo chodzimy na basen, gdzie mamy zajęcia z instruktorem - rewelacja, polecam!
Dodatkowo bardzo dużo spacerujemy. No i zastanawiam się, co jeszcze można zrobić, aby wspomóc odporność Poli... Okres jesień-zima może być dla nas trudny z powodu dysplazji Poli. No ale myślimy pozytywnie.

I codziennie dziękuję, że Pola żyje i jest w naprawdę dobrym stanie.

1 komentarz: